czwartek, 3 września 2015

Z okazji rozpoczęcia roku szkolnego... wiersz profilaktyczny ;-)

COŚ

Raz w Szczawnicy lub w Wyszkowie
pewien pan miał COŚ na głowie.
Chodził, drapał się po skroni.
– Kto przed COSIEM mnie obroni?

Jego sąsiad, imć Pyskaty,
także popadł w tarapaty.
Po fachowej ekspertyzie
orzeczono: – COŚ go gryzie!

Na to panna Jawiemlepiej
(z burzą loków na czerepie)
oświadczyła: – Ach, kolego…
chyba mamy COŚ wspólnego!  

Ustalili więc we troje,
że czas z COSIEM zacząć boje.
- Zamiast toczyć czcze rozmowy,
kupmy szampon przeciw-wszowy!

Wypienili łby, aż miło.
Jaki efekt? COŚ się zmyło!
Tańce, pląsy, wygibasy:
- Mamy spokój po WSZE czasy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz